Rundę jesienną uważam za bardzo przyzwoitą w naszym wykonaniu. Zaczynając od negatywnych aspektów, to da się zauważyć, że dużym problemem dla nas po remoncie naszej płyty i treningach tylko na świetnej sztucznej trawie, są mecze na słabych boiskach naturalnych. Ciężko nam się odnaleźć kiedy gra nie ma ciągłości i nie możemy do końca robić tego co chcemy. Duży wpływ na stratę punktów w meczu z Wolnymi czy Partyzantem było właśnie nawierzchnia. Oczywiście, to nie jest jedyny powód, bo popełnialiśmy po prostu błędy po których traciliśmy bramki, ale widać, że to co opisałem jest problemem. Natomiast rozmawiamy o tym dużo i tutaj musimy lepiej przestawiać się przede wszystkim mentalnie w meczach na takich właśnie boiskach. Natomiast na pewno w tej rundzie było dużo więcej pozytywnych rzeczy niż tych negatywnych. Mamy 5 miejsce, ale w czołówce jest bardzo ciasno i stratę do liderów, wszystko w naszych nogach i głowach. W 4 meczach nie straciliśmy żadnej bramki, a generalnie mamy 2 wynik w lidze jeśli chodzi stracone bramki. Bardzo mnie to cieszy, biorąc pod uwagę fakt, że połowę tych goli straciliśmy tylko w dwóch meczach z Wróblowianką i Złomeksem. Mogę być zadowolony również z tego jaką strukturę wiekową udało się zbudować w tym momencie wewnątrz drużyny. Nasz zespół, jako jedyny z szerokiej czołówki w podstawowym składzie co tydzień miał pięciu/sześciu młodzieżowców, w tym często dwóch lub trzech zawodników, którzy rocznikowo są juniorami. Poszerzenie kadry po ciężkiej rundzie wiosennej, otworzyło bardzo dużo możliwości jeśli chodzi o sam proces treningowy. I tego efektem są te całkiem przyzwoite wyniki w rundzie jesiennej. Kolejnym pozytywem, jest to, że zespół w ofensywnie prezentuje się bardzo dobrze, jest bardzo duża grupa zawodników ze strzelonymi bramkami, co też pokazuje potencjał tej grupy. Na koniec chcę zauważyć, że w grze zespołu, jak na możliwości i warunki klasy okręgowej, zauważalne są pewne powtarzalne rzeczy co mnie jako trenera bardzo cieszy i mobilizuje.